czwartek, 13 czerwca 2013

Ziółka a Odchudzanko :)

Ortosyfon
Żródło: www.pharmagea.pl
A na temat ziółek było coś? ... no właśnie nic a nic nie było :)
Zatem dziś nastał ten dzień ...

Ostatnio zaczęłam zwracać dużą uwagę na ziółka ... Pomyślałam sobie, że warto byłoby napisać coś w temacie ziołolecznictwa - ale w odchudzaniu.
W dalszym ciągu ziołolecznictwo jest niedoceniane (takie własne, domowe ziołolecznictwo) w procesie odchudzania. Nawet nie zdajemy sobie sprawy ile możemy sobie pomóc, korzystając z "apteczki ziołowej", znajdującej się tuż pod naszym domem ...

Niektóre z roślinek będą świetne w naszej walce z nadprogramowymi kilogramami, gdyż ziółka oczyszczają, pomagają pozbyć się nadmiaru wody z organizmu, spalania tkanki tłuszczowej oraz hamowania wilczego apetytu.

Jastrzębiec Kosmaczek
Żródło: www.zielarka.wordpress.com
Pamiętajcie jednak, że same zioła nie pomogą - aby uzyskać pożądane rezultaty stosując ziołolecznictwo trzeba wesprzeć organizm odpowiednią dietką oraz aktywnością fizyczną.

Etap nr 1 - OCZYSZCZANKO

Jest wiele roślin, które pomogą nam pozbyć się nadmiaru wody z organizmu. Niezastąpionym w tym przypadku okazać się może ORTOSYFON, który dodatkowo jest bogatym źródłem antyoksydantów. Pozbycie się wody z naszego organizmu jest pierwszym krokiem w drodze po sukces - SZCZUPŁĄ SYLWETKĘ :) Rośliny moczopędne są genialne w tej kwestii - pomogą skutecznie wydalić nadmiar wszystkich zbędnych płynów. Dzięki wydalonej wodzie następuje oczyszczanie z toksyn - a to już pierwszoplanowa rola naszych nerek.

UWAGA !! PODCZAS KURACJI ZIOŁOWEJ NALEŻY PIĆ CO NAJMNIEJ 1,5 - 2 L WODY NIEGAZOWANEJ DZIENNIE, BY NERKI PRAWIDŁOWO FUNKCJONOWAŁY.

Skrzyp Polny
Źródło: www.pieknewedlugdemene.blogspot.com
Rośliny, które zasługują na wyróżnienie w oczyszczaniu organizmu to m.in. JASTRZĘBIEC KOSMACZEK, który oprócz właściwości moczopędnych ma również działanie ściągające i rozkurczowe.
Liście JESIONU również zasługują na wzmiankę; liście te zawierają sporą ilość mannitolu, który pomaga w procesie pozbycia się wody z organizmu; a także SKRZYP POLNY (obfity w krzem) ma działanie moczopędne, a przede wszystkim remineralizujące.

Warto wspomnieć również o ananasie i papai  - w łodydze ananasa znajdziemy bromelinę (enzym ułatwiający trawienie białek), która jest silnym środkiem przeciwzapalnym i genialnie walczy z CELLULITEM - identycznie jak papaina, znajdująca się w owocach papai.

Etap nr 2 - SPALANIE TŁUSZCZYKU
Ascophyllum
Źródło: www.biosila.pl

Idealnym w redukcji przyswajania tłuszczów jest ekstrakt z glonu brunatnego ASCOPHYLLUM, który hamuje działanie części enzymów odpowiedzialnych za trawienie tłuszczów, część z nich nie jest absorbowana przez organizm, lecz odrzucana. Zaznaczyć jednak należy, że kuracji tej nie należy stosować dłużej niż przez 3 tygodnie.
Wytłoki z winogron są również cennym suplementem diety, który pomaga zredukować tkankę tłuszczową i zapobiega jej odkładaniu, oczywiście wspomaga również pozbycie się cellulitu.
A o właściwościach kofeiny na pewno już większość z Was słyszała - kofeina zawarta w guaranie jest bardzo dobrym sposobem na odchudzanie jak i katechina w połączeniu z kofeiną zawartą w zielonej herbacie - dzięki takim połączeniom możemy walczyć z tkanka tłuszczową zlokalizowaną w konkretnych miejscach naszego ciała.
Kofeina jest dość częstym składnikiem kremów wyszczuplających i antycellulitowych.


Etap nr 3 - POŻEGNAJMY APETYT ...

Walka z nadmiernym apetytem to ostatnia "długa, prosta" w drodze po szczupłą sylwetkę. Żeby zrzucić nadprogramowe kg - nie ma bata :) - należy ograniczyć ilość spożywanych kalorii. Dla osiągnięcia tego celu można stosować pektynę zawartą w jabłuszkach, której zadaniem jest blokowanie tłuszczy w układzie trawiennym oraz morszczyn (glon brunatny), który pęcznieje w brzuszku. Dzięki temu zabiegowi odczuwanie głodu jest znikome.

UWAGA !!!
Nie zaleca się stosowania wszystkich roślin naraz. Oczywiście jest wiele skutecznych możliwości ich łączenia, jednak radzę skonsultować się z farmaceutą. 
PAMIĘTAJCIE !!!
Ziółka + dietka + aktywność fizyczna = szczupła sylwetka :D


Pozdrawiam
MaGdA

12 komentarzy:

  1. Hej! Dokładnie ziołolecznictwo jest nie doceniane w ogóle, a co dopiero mówić o odchudzaniu. Ja polecam jeszcze z serii "natura" - sok z aloesu. Na mnie działa świetnie..Ale nic za darmo nie ma trzeba zastosować się do równania wyżej..
    Zapraszam was do poczytania o moich zmaganiach ze zbędnymi kilogramami
    http://mizernezmiany.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatanie zdanie: Ziółka + dietka + aktywność fizyczna = szczupła sylwetka :D - moim motywem przewodnim :) na razie oprócz ziółek ale to się da nadrobic :)

    zapraszam do mnie www.zgubicsiebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja piję dużo pokrzywy, ale to ze względu na włosy:) Teraz biorę suplement diety. zobaczymy jaki będzie efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja próbowałam już wielu metod odchudzania się ale najbardziej skuteczne były dla mnie zdecydowanie ćwiczenia ;)
    Ale może warto byłoby jednak wspomóc je takimi ziółkami? W mojej okolicy jest sklep zielarski tak więc może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja często stosuje zioła podczas chorób i ostatnio podczas odchudzania, generalnie zawsze staram się zaczynać od ziół dopiero później jak nie pomagają sięgać po coś mocniejszego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ziółka fajna rzecz, warto jednak stosować je z głową, w nadmiarze wszystko jest szkodliwe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tego co wiem także koper włoski, pokrzywa, krwawnik pospolity i fiołek trójbarwny, pomagają usprawnić przemianę materii. Ja stosuję taką mieszankę na odtrucie organizmu i podczas odchudzania. Ogólnie walczę z kiepską przemianą materii i wilczym głodem. Ostatnio wspomagam się niemieckim koncentratem z glukozą, witaminami i czerwoną herbatą DrSlym. Pomaga przy ciągłych wahaniach cukru we krwi co dla mnie jest ważne, bo mam tendencję 'zajadania wolnego czasu'. Swietny blog - będę częściej zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy artykuł i bardzo słuszne podejście. Naturalne metody są znacznie lepsze niż faszerowanie się sztucznymi suplementami pełnymi chemii.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam, temat ziół powraca :) kiedyś nasze prababcie biegały po łąkach i zbierały teraz wszystko gotowe i prawie zapomniane stare metody. Tyle, że kiedyś nikt nie zwracał uwagi na wagę tak jak teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mhmmm, brzmi ciekawie. Pierwszy raz czytam o ziołach i wcześniej byłam prawie pewna, że to słabe będzie i niewiele pomoże, a tu proszę, nawet mnie przekonałaś.
    Może będę częściej odwiedzać twój blog?
    Tymczasem zapraszam do siebie....Mój blog jest o żywności-tej zdrowej i nie. Komentuję i oceniam produkty ze sklepów i nie tylko. Będzie mi miło, jeśli zostawisz coś po sobie.
    Pozdrawiam,
    sprawdzprodukt.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawy artykuł nie miałem pojęcia o tych ziołach

    OdpowiedzUsuń
  12. Próbowałam ziółek chyba wszystkich na odchudzanie.. i jakoś na mnie to nie działa. Przeszłam wiele nieskutecznych diet,. najskuteczniejsza okazała sie dieta Allevo, kupiłam wagon zupek warzywnych i owocowych koktajli i jadłam jak sie należy 5 razy dziennie. Pyszne te posiłki, sycące, rożne i nie nudzą się, dobre dla żołądka i dostarczają wszystkie witaminy. Polecam spróbowac.

    OdpowiedzUsuń

Witam serdecznie !!! Jeśli uważasz inaczej wyraź to w swoim komentarzu !!! Wszelkie sugestie bardzo mile widziane !!!
Pozdrawiam